0

Jednolity certyfikat bezpieczeństwa

jednolity certyfikat bezpieczeństwa

Kilka tygodni temu polską branżę kolejową obiegła wiadomość o tym, że kilku przewoźników kolejowych może stracić certyfikat bezpieczeństwa, czyli dokument uprawniający ich do uzyskania dostępu do infrastruktury kolejowej. Wśród podmiotów zagrożonych wymieniono chociażby PKP Energetykę.
Na ten temat pojawiły się nawet artykułu prasowe, z których wynikało, że odebranie certyfikatu bezpieczeństwa należałoby wiązać z sytuacją właścicielską tej spółki. 27 lipca 2016 r. na stronach internetowych dziennika Rzeczpospolita opublikowano artykuł dostępny pod tym linkiem. Moim zdaniem jest to stanowisko mylne. W tym zakresie regulator rynku kolejowego nie wnika w to, kto jest właścicielem danego podmiotu, tylko odnosi się do spełniania przez przewoźnika kolejowego obowiązków z zakresu bezpieczeństwa transportu kolejowego.
Oczywiście można zastanawiać się nad sensem istnienia obowiązku posiadania przez taki podmiot jak PKP Energetyka certyfikatu bezpieczeństwa. Spotkałem się z takim stanowiskiem, że biorąc pod uwagę zakres działalności tej spółki, zwłaszcza to, że właściwie nie wykonuje przewozów kolejowych rzeczy i osób, poza przeciągnięciem sprzętu potrzebnego do naprawy, utrzymania lub instalacji sieci trakcyjnej, to sam fakt posiadania certyfikatu bezpieczeństwa może być dyskusyjny.

Pytanie jakie się wobec tego nasuwa brzmi, czy byłoby możliwe takie skonstruowanie przepisów, które zwalniałby jeden określony podmiot z tego obowiązku? Moim zdaniem takie rozwiązanie wydaje się dość skomplikowane, a nawet niemożliwe do przeprowadzenia, chociażby z tego względu, że jeden określony podmiot będzie miał ułatwiony dostęp do infrastruktury kolejowej, a zarazem taki podmiot będzie miał bardzo ograniczony zakres działalności. Oznaczałoby to, że nie mógłby wykonywać ani przewozów, ani świadczyć usługi trakcyjnej, a zajmować się jedynie kwestiami związanymi z budową czy utrzymaniem sieci trakcyjnej.
Obowiązek posiadania certyfikatu bezpieczeństwa nie jest oczywiście czymś nowym. Co prawda, w związku z wejściem w życie dyrektywy 798/2016 w sprawie bezpieczeństwa kolei, przewoźnicy kolejowi (lub podmioty chcące nimi zostać), będą miały do czynienia z kilkoma nowościami w prawie, jednakże ogólne zasady nie ulegną zmianie. Mimo to warto przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu, bo jak pokazały kontrole Urzędu Transportu Kolejowego, nie jest ono wcale takie oczywiste.
W prawie unijnym oraz krajowym przyjęto, że certyfikat bezpieczeństwa potwierdza przyjęcie przez przewoźnika kolejowego systemu zarządzania bezpieczeństwem, którego celem jest kontrola zagrożeń i zapewnienie bezpieczeństwa wykonywania przewozów, a także zdolność spełniania wymagań określonych w technicznych specyfikacjach interoperacyjności (TSI) i w innych przepisach unijnych oraz krajowych.

Certyfikat bezpieczeństwa – obecny stan prawny

Certyfikat bezpieczeństwa dzieli się na część A i część B, aczkolwiek niniejszym wpisie zostały pominięte szczegóły dotyczące samej procedury uzyskiwania określonych części certyfikatu bezpieczeństwa. Zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym certyfikat bezpieczeństwa jest wymagany do uzyskania przez przewoźnika dostępu do infrastruktury kolejowej rozumianej jako linie kolejowe oraz inne budowle, budynki i urządzenia wraz z zajętymi pod nie gruntami, usytuowane na obszarze kolejowym, przeznaczone do zarządzania, obsługi przewozu osób i rzeczy. Zawierając z zarządcą infrastruktury kolejowej umowę o jej udostępnienie przewoźnik kolejowy oświadcza, że na dzień jej zawarcia posiada ważny certyfikat bezpieczeństwa.

Do wniosku o wydanie certyfikatu bezpieczeństwa, kierowanego do Prezesa UTK, należy dołączyć, między innymi:

  • kopię licencji na wykonywanie przewozów kolejowych osób lub rzeczy albo na świadczenie usług trakcyjnych;
  • opis systemu zarządzania bezpieczeństwem, czyli przedstawienie najważniejszych elementów systemu, np. prognozy poprawy bezpieczeństwa, politykę bezpieczeństwa, procedury oceny ryzyka, system szkoleń pracowników;
  • wykaz zatrudnionych pracowników (stanowisk), niezależnie od formy prawnej zatrudnienia;
  • wykaz taboru wykorzystywanego do przewozów.

Nowe regulacje: IV Pakiet Kolejowy

Jakiś czas temu na blogu pojawił się wpis dotyczący systemu ERTMS i zasad jego wdrażania, które wynikają z nowej dyrektywy w sprawie interoperacyjności systemu kolei w Unii Europejskiej. Obecny artykuł jest właściwie kontynuacją opisów zmian, z którymi przyjdzie się zmierzyć sektorowi transportu kolejowego. Oczywiście nie nastąpi to w ciągu najbliższych miesięcy, gdyż wdrożenie dyrektyw IV Pakietu Kolejowego powinno być zakończone do 2019 r., to jednak warto odpowiednio wcześnie zapoznać się z nowymi wymaganiami.

Jednolity certyfikat bezpieczeństwa

Podobnie jak do tej pory, certyfikat bezpieczeństwa będzie wymagany do uzyskania przez przewoźnika dostępu do infrastruktury kolejowej. Pozostałe zasady dotyczące certyfikatu bezpieczeństwa również nie ulegną zmianie. Dokument ten będzie potwierdzał ustanowienie przez przewoźnika systemu zarządzania bezpieczeństwem, a do wniosku o jego wydanie konieczne będzie dołączenie, m.in., potwierdzenie przyjęcia systemu zarządzania bezpieczeństwem, spełnienie wymagań określonych w technicznych specyfikacjach interoperacyjności, wspólnych metod oceny bezpieczeństwa czy też wspólnych wymagań bezpieczeństwa.

Zasadniczą różnicą w stosunku do obecnego stanu prawnego będzie to, że jednolity certyfikat bezpieczeństwa będzie wydawała Agencja Kolejowa Unii Europejskiej. Udział krajowego organu (Prezesa UTK), będzie miał miejsce tylko w określonych przypadkach.

Dyrektywa w sprawie bezpieczeństwa kolei przewiduje, że Agencja lub Prezes UTK powinni wydać decyzję dotyczącą certyfikatu bezpieczeństwa „w rozsądnym terminie, który powinien być ustalony z góry”. Można się spodziewać, że termin na rozpoznanie sprawy zostanie ustalony w ustawie o transporcie kolejowym, która będzie wdrażała przepisy tej dyrektywy. Termin na wydanie decyzji będzie biegł od złożenia kompletnego wniosku i nie powinien przekraczać czterech miesięcy.

Na obecnym etapie nie można precyzyjnie odnieść się do wymagań, którymi będą kierowały się Agencja czy Prezes UTK przy wydawaniu certyfikatów bezpieczeństwa. Przepisy wykonawcze zostaną dopiero opracowane przez Komisję Europejską.
Tak jak wspomniałem powyżej w określonych sytuacjach jednolity certyfikat bezpieczeństwa będzie mógł wydać organ krajowy, np. Prezes UTK. Będzie to możliwe jeżeli działalność przewoźnika kolejowego będzie ograniczona wyłącznie do obszaru jednego kraju. W tym przypadku oczywiście obszaru Polski. Procedura wydania certyfikatu będzie analogiczna jak w przypadku jego wydawania przez Agencję Kolejową. Co więcej na podstawie jednolitego certyfikatu wydanego przez organ krajowy przewoźnik będzie mógł wjechać do najbliższej stacji w państwem sąsiednim, jednakże pod warunkiem podobnej charakterystyki sieci i podobnych przepisów eksploatacyjnych.

Podsumowując, podobnie jak do tej pory, przepisy unijne stawiają na utrzymanie wysokiego poziomu bezpieczeństwa oraz zapewnienie wszystkim podmiotom równego dostępu do rynku. Nowością jest przerzucenie odpowiedzialności za wydanie certyfikatów bezpieczeństwa na Agencję Kolejową UE. Oczywiście od tej zasady przewidziano wyjątek w postaci udziału organu krajowego w określonych przypadkach. Niemniej jednak, do 16 czerwca 2018 r. powinnyśmy poznać szczegóły dotyczące procedury uzyskania certyfikatu bezpieczeństwa, w tym wymogów jakie powinni spełniać wnioskodawcy, poszczególne etapy uzyskania certyfikatu czy też okres ważności jednolitych certyfikatów bezpieczeństwa.

Jakub Tomczak

Jestem prawnikiem, miłośnikiem kolei, fotografii analogowej oraz hobbystycznym blogerem. Na tym blogu piszę o sprawach ważnych dla kolei w Polsce i Unii Europejskiej.

Jestem ciekaw co sądzisz o tym temacie. Podziel się komentarzem.